OPOWIEŚCI LUCI MODNEJ 16 października 2022 r

 Staram się, żeby LM odwiedzała nas w niedzielę. Bo, to z dawien dawna dzień przeznaczony na przeglądanie aktualności w żurnalu mód. Nienawidzę nowomodnego tworu " modowy" i dlatego u mnie po staroświecku " żurnal mody".

Jesień włoska zagościła na wystawach i nie będzie to jedyne spotkanie z butikami ascolańskimi. 

Zapraszam do pierwszego. 







Jak widać kolory jesienne. Dużo beżu, brązu i bardzo spokojnie. Aż za spokojnie nawet  dla tych, co tak lubią. 
Ale może być też niebiesko. Sportowo w wersji z grubym swetrem i szalem. Uwaga takie grube szale to obowiązek tej zimy. 


Jest też kolorowo. Zwłaszcza czerwień dominuje w dzianinach. I to jest, to, co należy mieć. Dzianina w różnych wersjach. Zwracam uwagę na spodnie. Takie ogromne mankiety kiedy mamy spodnie po starszym bracie. Widać wpływ oszczędzania. Prujemy stare swetry i robimy szale i nowe wdzianka. 
Kolor szary też wciąż modny.
Aranżacja jasna...Spodnie o normalnej szerokości. W ogóle o ile w lecie były one bardzo szerokie jesienią wróciły do szerokości normalnej. I widać na ulicach, że szkoda wyrzucić noszonych wąskich dżinsów. 

Lubiącym czerwień nie zabraknie propozycji.

I teraz zaglądamy do Luisy Spagnoli. 




Czarno z dodatkiem zieleni. Szerokie paski, ozdobne guziki. Raczej krótko. 
Zieleń w dzianinie. Ogromny szal o grubym splocie. 
W dalszym ciągu zestawy czerni z zielenią.
Wracają sploty warkoczowe. W ogóle dla mistrzyń drutów pole do popisu.  
Stara zasada ma zastosowanie. Im krótszy sweterek tym dłuższa spódnica. I jeszcze na jedną nowość zwróciłam uwagę. Są po latach toczki. Bardzo zresztą twarzowe. Mogą być futrzane. 




Dzianina LS, to zawsze hit. Tu jasne swetry - grube sploty. Miękkie flausze i szerokie paski. Paski zeszły trochę na biodra. Nie podkreślają tak talii. 
Spodnie jesienią jak pisałam w szerokości normalnej czyli wygodnej. 

I flauszowe płaszcze bez guzików. 

Dzianiny i jeszcze raz dzianiny. Szale i jeszcze raz szale. Można z nimi wiele zrobić w aranżacjach ubrań.  






Jak zwykle ostatnia witryna u LS to stroje wyjściowe. Beżowa gama. Połyskliwa sukienka i elegancki garnitur damski z klapami smokingowymi. 

Jeszcze został jeden butik. Takie wygodne kurtki i powrót sztruksowych spodni. Ja osobiście sztruks uwielbiam z racji ciepła i miękkości. 






Ale i błyszczące kurtki nadal są modne. Pojawił się czekoladowy brąz.


A dla lubiących awangardowe ciuchy taki płaszcz z innymi niż całość rękawami. 
I to już dzisiaj wszystko. Kto wie czy nie spotkamy się za tydzień, bo na wystawach wciąż się dzieje. 
Myślę, że o komentarzach nie muszę przypominać. 
Do zobaczenia Miłe Panie. 

Komentarze

  1. Z moich kolorów tylko turkus i czerwień. Szukam sweterków lekkich. Golfy odpadają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zieleń też jest moim kolorem. Zresztą poza beżami brązami inne kolory na tak. Jak i golfy. A sweterki teraz jak widać z grubym splotem.

      Usuń
  2. A u nas jesienią plucha i wiatr, w sweterku nie wyjdziesz, musisz mieć kurtkę i to z kapuzą.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale teraz jeszcze pewnie dość ciepło więc trochę koloru się przyda.

      Usuń
  3. Smutnawe trochę, turkusy ratują sytuację. Bardzo podoba mi się zestawienie granatów z beżem, muszę przekopać swoją szafę, może znajdę coś podobnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taki włoski zestaw z czernią i brązem. Ale jest i kolor. A ja widziałam inny ciekawy zestaw, ale następnym razem. 😃

      Usuń
  4. Bezapelacyjnie zielony sweterek w komplecie z rozkloszowaną spódnicą . I jeszcze spódniczka w szkocką kratę i czarny ni to płaszcz - ni sukienka oraz czarne wdzianko ze złotymi guzikami. Beże to akurat nie moja bajka

    OdpowiedzUsuń
  5. Beże i nie moja bajka, ale fasony już tak.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten zielony kolor to podobno hicior najbliższego czasu. Niestety jest zdradliwy, bo podkreśla wszystkie czerwone naczynka, których normalnie nie widać. Za to czerwony je "gasi". No ale trzeba lubić czerwony:). Zresztą wszystkie te stylizacje bardzo mi się podobają, beżowe też:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na naczynka wymyślili tuszujace podkłady i pudry. A czerwony rzeczywiście trzeba lubić. Sama m lubię kilka odcieni tego koloru. Nie całość jako taki.
      Stylizacje udane. I można zawsze coś podpatrzeć. Uściski

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TYGIEL Z INTERNETEM LUTY/25

TYGIEL Z INTERNETEM maj/25 kolejny przedwyborczy

TYGIEL Z INTERNETEM MARZEC 2/25