Opowieści LUCI MODNEJ - kwiecień 23 r
Czas świąteczny, a więc i czasu trochę i czas na odpoczynek. Nazbierałam w moim schowku fotek. Nie wszystko udało mi się zgromadzić, bo wystawy zmieniały się szybciej niż ja je widziałam w jakim takim świetle. Ale trochę tego jest. Zapraszam na wielkanocną opowieść o tym co na wystawach w butikach ascolańskich jest.
Tutaj właściwie tylko zwracają uwagę kolory. I zdecydowanie nie ma dużych toreb.
Zdecydowanie widać tendencje do asymetrii. Te zestawy zyskały moją aprobatę.
Co prawda golizna w tym roku mocno się trzyma ( i chyba dlatego taka zimna wiosna :D), ale tu bardzo ładna torebeczka.
A torebka do codziennych zestawów oczywiście większa i też ładna.
Garnitury dla kobiet interesów cały czas na topie. Zresztą i włoska pani premier je preferuje.
Tutaj te garniturki bardzo kobiece. Można nosić same marynarki i wtedy jeszcze ładniej.
Kolejna niewielka torebka.
Na tej wystawie mamy już prawdziwą włoską wiosnę i mnóstwo rzeczy do pooglądania.
Zwracani uwagę na buty. Spodnie o prostej linii i naturalnie o długości pokazującej kostki.
Mamy i sukienki i sukienki- spodnie. Tu ponieważ chłodno pod sukienkę sweterek.
Pierwszy manekin znów piżamowy... Wciąż wersje spódnico- spodni.
Kolejny garnitur damski. Biel i czerń. Włoszki bardzo to zestawienie pokochały wychodząc z wszechogarniającej je czerni.
Jak widać róż we wszystkich odcieniach trzyma się mocno.
Kolejne spódnico- spodnie i maleńka torebka.
Moja ulubienica LS nadzwyczaj spokojnie, ale tam dopiero pooglądam. Tutaj sukienka z dzianiny w komplecie ze sweterkiem. Wygląda to jak klasyczne " bliźniaki"
Kolor bzowy bardzo modny i naturalnie widać powrót nieśmiertelnych szmizjerek.
Może być krótko i długo.
Oto klasyczna szmizjerka. bardzo w stylu lat pięćdziesiatych.
Oczywiście letnie botki tak ukochane przez Włoszki.
Plisy też trzymają się mocno mimo, że za nimi większość pań nie przepada, bo co tu ukrywać pogrubiają.
A na zakończenie zupełny odlot torebkowy. Wczoraj zatrzymało mnie w poł kroku podczas wracania do domu ze szpitala. Musiałam je pokazać.
A teraz życzę odpoczynku świątecznego i ponieważ jeszcze czas świąteczny, to :
WESOŁYCH RADOSNYCH ŚWIĄT






































Rozmaitości w jednym kawałku 🙃
OdpowiedzUsuńTwinset kiedys posiadałam, to jest całkiem fajne przybrania, a skoro są znowu w modzie w sensie, że w sklepach do nabycia, to przy spotkaniu takiegoż chętnie się nad zakupem zastanowię. Chyba nie będę wyglądać za przerażająco w paseczkach poprzek. To zawsze taka sobie sprawa, przy biuście jak mój.
Torebka z pluszaków... 36 lat temu, księżna Gloria von Thurn und Taxis, wystąpiła w podobnej sukni- góra była z pluszowych misiaczków. Wtedy coś niesamowitego, ale ciekawie wygladalo.
Pozdrawiam cie świątecznie Luciu.
A ja bardzo dziękuję za suknię księżnej z misiami. Pozwoliłam sobie ściągnąć zdjęcie i jeszcze raz pokażę. Uściski świąteczne.
OdpowiedzUsuńLuciu, dzięki za ładne, kolorowe ciuszki.
OdpowiedzUsuńKochana, jestem z Tobą przez caly ten czas. Przytulam♥️
Dobrze, że jesteś cały czas. Całuję.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDużo niebieskiego i turkusu (na plus), długość spodni - o luźnym kroju - odsłaniająca kostki (na plus, moje niedawne odkrycie), sweterek pod sukienką na szelkach (tak ubierała mnie babcia, nie sądziłam, że jeszcze kiedyś zobaczę taki obrazek), klasyczne marynarki o ostrych formach (na minus jak dla mnie, zbyt długo je nosiłam kiedyś, teraz wolę formy bardziej opływowe), sukienki z dzianiny do kompletu ze sweterkiem (jestem zdecydowanie na TAK, podoba mi się ten pomysł, muszę wykorzystać), plisy (NIEEEE), botki na sezon letni (NIEEE). Dzięki Luciu za tę relację:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Maria2
A ja dziękuję za wyczerpujący komentarz. Takie lubi LM. Serdeczności
UsuńTorebkowy odlot motylkowy bezkonkurencyjny!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie obie torebki odlotowe. 😄
OdpowiedzUsuńTym razem nie moja bajka , nie przepadam za pastelami, przykrótkimi spodniami i satyną . Najfajniejsze te zestawy z turkusem
OdpowiedzUsuń