TYGIEL Z INTERNETEM 46/23

GALERIA  ŚLĄSKA 

Max Max

KATOWICE miasto ogrodów. Metamorfoza katowickiego Rynku wzbudza różne emocje, ale fakty są takie, że:

ruch został uspokojony

zamiast parkingu mamy Plac Kwiatowy, gdzie wśród zieleni można wypocząć

mamy więcej lokali gastronomicznych w tej części miasta

utrzymaliśmy ruch tramwajowy, który gwarantuje szybki dojazd z wielu części miasta, w tym z centrów przesiadkowych

główna cześć Rynku to miejsce wielu wydarzeń, w tym tych najpopularniejszych - jarmarków, a wśród nich jeden znajpiękniejszych w Europie Jarmark Bożonarodzeniowy

ostatnia cześć metamorfozy to Sztuczna Rawa z leżakami, palmami, ławeczkami, gdzie także można wypocząć.

Jest więcej zieleni, mniej samochodów. Mieszkańcy chętnie spotykają się na Rynku oraz biorą udział w wydarzeniach tu organizowanych. Nasi goście dobrze oceniają to miejsce. Oczywiście można coś poprawić, zrobić inaczej… miasto to proces. Wszystko przed nami Miasto dla mieszkańców

Max MaxZ Chorzowa - Napraw Swoje Miasto

Tak było



GALERIA  LWOWSKA 

Lwów na słodko i półwytrawnie

A w bogatej ofercie drogerii p. Glossa były też i koniaki, malagi i wina dla rekonwalescentów i chorych




GALERIA  KRAKOWSKA 

                                         

                                         Rafał MarfiakKOCHAM KRAKÓW

Ulica Szpitalna bardzo dawno temu, czyli I Kraków


Rafał MarfiakKOCHAM KRAKÓW

Budynek Poczty Głównej 1936 rok, czyli I Kraków

Rafał MarfiakKOCHAM KRAKÓW

Widok na ulicę Sienną 1940 rok, czyli I Kraków

Rafał MarfiakKOCHAM KRAKÓW

Ulica Sienna w 1940 roku, czyli I Kraków


Marek TycKOCHAM KRAKÓW

Kraków archiwalnie.

                                     

                                               Lata 1870-1880 , Spacerowicze na Bulwarze Inflanckim.

                                             

1927 Krupnicza, Manifestacja w Krakowie z okazji Tygodnia Trzeźwości w Polsce :)) (przeczytaj tekst)

                                                      

                                       1929, Krowoderska-Żłobek-im.-Dzieciątka-Jezus

                                        

1929 , Plaża nad Wisłą

                                               

                                                       

                                       

ulica Wojciecha Bogusławskiego podczas powodzi, widoczny… mężczyzna w kajaku,Data wydarzenia: 1931-08

Na tej ulicy mieszka
ł nasz noblista Czesław Miłosz, Ozjasz Thon – polski rabin, przeniósł się tu Piotr Skrzynecki z Placu na Groblach, mieszkała również Kora z Manamu, zameldowany na niej jest Czesław Mozil, a ulica jest króciutka, ma jakieś 135 m.

                                       

                                       

1933 ul. Lubicz + zegar i reklama krakowskiej fabryki czekolady

                                              

                                

1934-37 , Badania archeologiczne Kopca Krakusa

Marek Tyc

No i jeszcze to słynne drzewo: 1934-1937 , W górnej partii kopca widoczne korzenie potężnego dębu, którego korzenie odkryto na szczycie kopca sugerują, że obiekt ten usypany został jeszcze przed wprowadzeniem chrześcijaństwa, gdy kopiec był miejscem kultu, a dąb, drzewo czczone przez Słowian – nie tylko w czasach pogańskich, mógł odgrywać istotną rolę w odbywających się w tym miejscu obrzędach.



Wygląda jak sprzed wojny, a to lata 70;


1962-1966 , Ulica Skałeczna


2016, Rynek, cuda na kiju.


GALERIA  MEMÓW  I  AKTUALNOŚCI


Tomek Kona

Stadniny koni w Janowie Podlaskim praktycznie już nie ma.. Cisza uderza w uszy... Słynna na cały świat stadnina Koni Arabskich Czystej Krwi po cichu przestała tętnić odgłosem końskich kopyt... Zostało kilkadziesiąt koni, ale słychać raczej krowy, których jest ponad 400.

Stadnina przetrwała Carów, wiele wojen w tym dwie światoowe....

NIE PRZETRWAŁA RZĄDÓW Pi$.. i tylko koni żal..

(Zbigniew Koryl)

Kompas Anny Saranieckiej

Ola poroniła w domu. Pojechała natychmiast do szpitala.

"Zanim zdążyłam dojechać do domu, dowiedziałam się, że pod domem czeka już policja, bo prokurator kazała wypompować szambo" - mówi.

W domu zabezpieczono "m.in. nożyczki, którymi odcięła pępowinę, legginsy, które tego dnia miała na sobie, krew z podłogi, a także podpaski "ze śladami brunatnej substancji'" oraz łożysko i materiał biologiczny.

Wytoczono sprawę.

Umorzono sprawę.

Nie ma sprawy?


Z platformy polityczno- kościelnej 


Stanisław Kuczyński

Nie ma to jak katolicki analfabeta












Nonsens wszechczasów













                                                                        Tomek Kona

Przypadkowi przechodnie..

Statyści Pisu..

Aktorzy serialowi..

A jednak reżyser nie zauważył, że u profesjonalistów takie wpadki się nie zdarzają. Obciachowy amator










Ciekawostka




Arkadiusz Endler jest w miejscowości Wuppertal, Niemcy.

Komunikacyjna ciekawostka. Podwieszany tramwaj

Meble z duszą 





UŚMIECHY 

Moje wyspy

Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna siebie księżniczka. Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku.

Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:

- Piękna pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci i będziemy żyli długo i szczęśliwie...

Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko, pomyślała:

- No kurwa, nie sądzę...

I z uśmiechem przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce.

/podczytane/


Alsace VIDEO

Nareszcie!!!!


Abdouraziz Sampil Camara

Jesteście poinformowani 





Ja - Kobieta

Dziewczęta, wiem, że wakacje i że weekend, ale starajmy się parkować ostrożnie

I dzisiejsza mądrość z Tygla 

Newsner Polska

Musiałam się tym z kimś podzielić. Bardzo mnie to rozśmieszyło. "Dlaczego kobiety są zrzędliwe!"

W wieku 9 lub 10 lat pod naszymi bluzkami zaczynają rosnąć pączki. Przekonujemy się, że wszystko, co ma z nimi kontakt, sprawia nam ból, doprowadzając nas do łez. W związku z tym w naszym życiu pojawiają się śmiesznie, niewygodne staniki treningowe, za które ciągną nas chłopcy w szkole i strzelają z ramiączek powodując zaczerwienienia na plecach.

Następnie jak młode nastolatki dostajemy miesiączki. Do bolących pączków dochodzą wzdęcia, skurcze i wahania nastrojów. Musimy wkładać pomiędzy nogi małe materace lub okrągłe, bawełniane drążki w miejsca, o których istnieniu nawet nie myślałyśmy.

Naszym kolejnym etapem wkraczania w dorosłość jest uprawianie seksu po raz pierwszy, co było mniej więcej tak przyjemne, jakby ktoś wyciorem przepychał twoją macicę przez nozdrza (JEŚLI w ogóle zrobił to dobrze i wiedział na czym to polega), przez co zastanawiamy się, co w tym takiego fajnego i po co to to wszystko.

Potem nadchodzi macierzyństwo, podczas którego często uczymy się żyć o sucharkach i wodzie przez kilka miesięcy, żeby nie spędzać całego dnia pochylone nad porcelanowym tronem. Oczywiście jako niesamowite stworzenia (jakimi jesteśmy) nauczyłyśmy się żyć z rosnącymi małymi aniołami wewnątrz nas, stale kopiącymi nasze wnętrzności czy to nocą czy w dzień, co sprawiło, że zastanawiamy się, czy przygotowujemy się do posiadania Dziecka Rosemary.

Nasze niegdyś płaskie brzuchy wyglądają jakbyśmy połknęły całego arbuza i sikamy w majtki za każdym razem, gdy kichniemy. Kiedy nadchodzi wielka chwila rozwiązania, tama w naszych miejscach intymnych pęka akurat wtedy, gdy jesteśmy w samym środku centrum handlowego i musimy iść kiwając się niczym kaczka na naszych nogach jak z waty, jęcząc z bólu, na parking, aby pojechać do szpitala.

Potem dyszymy, sapiemy i błagamy o śmierć, podczas gdy ginekolog-położnik mówi: "Proszę przestać krzyczeć, pani Krzykaczko. Proszę się uspokoić i przeć. 'Jeszcze tylko jedno dobre pchnięcie' (bardziej jednak z 10), powodując silny, zasłużony impuls, aby uderzyć %$#*@*#!* mężusia i lekarza prosto w nos za to, że musimy wycisnąć kilku kilogramową kulę do kręgli przez dziurkę od klucza.

Potem nadszedł czas na wychowanie tych aniołków, kiedy odkrywamy, że gdy cała ta kurtyna "słodkości" opada, te piękne, małe, kochane aniołki zmieniają się w chodzące, bełkoczące, mokre, lepkie, smarkate, wysysające życie małe maszyny do robienia kupy.

Potem przychodzą ich "nastoletnie lata". Czy muszę mówić więcej?

Kiedy dzieci są już prawie dorosłe, my kobiety osiągamy nasz nienasycony seksualny szczyt we wczesnych latach 40-tych - podczas gdy mężulek miał go gdzieś w okolicach swoich 18-tych urodzin.

I tak dochodzimy do wielkiego finału: 'Menopauzy', babci wszystkich kobiet. Albo bierzemy hormony i ryzykujemy, że dostaniemy raka w tych teraz doświadczonych już 'pączkach' lub wspomnianych wcześniej miejscach intymnych, albo pocimy się jak świnia w lipcu, pierzemy prawie codziennie pościel i mamy ochotę odgryźć głowę wszystkiemu, co się rusza.

Teraz pytasz, DLACZEGO kobiety wydają się być bardziej złośliwe niż mężczyźni, skoro mężczyźni mają tak łatwo, wliczając w to wisienkę na torcie życia: możliwość sikania w lesie bez moczenia skarpetek...

Tak więc chociaż kocham to, że jestem kobietą, to sądzę, że "kobiecość" sprawiłaby, że nawet wielki Gandhi byłby nieco zrzędliwy. Uważasz, że kobiety są "słabszą płcią"? Tak, jasne…

Do zobaczenia.


Komentarze

  1. Wyjątkowo trafnie z tą zrzędliwością . No i memy nie z tej ziemi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak Ci się podobało, to się cieszę. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TYGIEL Z INTERNETEM LUTY/25

TYGIEL Z INTERNETEM maj/25 kolejny przedwyborczy

TYGIEL Z INTERNETEM MARZEC 2/25